Teraz jest parę minut po północy i śmiało mogę napisać, że żyję

Zauważyłam też kilka ciekawych rzeczy. Przede wszystkim jakaś dziwna mega świadomość organizmu. Nie wiem jakim cudem ale czułam jak mi np. rośnie jeden czy drugi pęcherz na noce w trakcie marszu a potem jak pęka (miałam wiele razy pęcherze ale nigdy nie czułam jak zwiększa swoją objętość i jak pęka), czułam jak puchną mi kostki, palce u rąk, czułam najdrobniejszego siniaka i pracę wszystkich mięśni, słyszałam swój oddech.
Przekonałam się także, że najwięcej błędów popełnia się gdy jest się już zmęczonym. Człowiek po dłuższym marszu po lesie traci trochę czujność, „odpływa” w jakieś myśli i mniej kontroluje swój sektor co może wykorzystać przeciwnik, świadomość tego jest ważna bo można to kontrolować. Potwierdziło się to co pisałam już dawno – jak ważna jest gra zespołowa, pomaganie sobie w różnych sytuacjach i na różnych przeszkodach. Przekonałam się tez jak ważne jest zaufanie „do swoich ludzi” w tym do nawigatora, który mógł jednym błędem wydłużyć trasę do pokonania dwukrotnie (nasz na szczęście prowadził bezbłędnie

Z jednej strony czuję się cała obolała i opuchnięta a z drugiej ciężko mi chyba będzie zasnąć bo szaleją we mnie endorfiny a uśmiech nie chce mi zejść z buzi. Co więcej gdy nam powiedziano, że po strzelaniu bytujemy w lesie do 4 nad ranem zaczęliśmy się cieszyć. Już myśleliśmy jak rozpalimy ognisko Dakota i jak będziemy trzymać „wachtę” by grupa była bezpieczna. No niestety okazało się, że nas wkręcano chcąc sprawdzić nasze reakcje – w sumie nie wiem czy nasza reakcja była dobra czy nie pomyśleli, że z nas tu już prawdziwi wariaci

Nie będę Wam zdradzać co dokładnie się działo bo ten element zaskoczenia, którego się tak bałam jest naprawdę fajny no i czasami lepiej nie wiedzieć co nasz czeka

Gratulacje. Podziwiam i sama sie zastanawiam czy sama dam rade.
OdpowiedzUsuńJasne że dasz. Wystarczy zacisnąć zęby i naprzód :) Wszystko siedzi w głowie, wszystkie nasze słabości i ograniczenia ;)
UsuńGenerał Kukuła powiedział kiedyś że 15 % uczestników szesnastek rezygnuje w trakcie szkolenia , jak to wyglądało u was ?
UsuńGratuluję bycia powyżej kreski i Tobie, i całemu Waszemu składowi!:-) Teraz tylko utrzymajcie to, jak wyjdziecie z jednostki (https://www.operator-paramedyk.pl/powyzej-kreski/) :-).
OdpowiedzUsuńSobota to pewnie czyszczenie butów i tuptanie przed przysięgą?
Dokładnie :) Rano rozruch był z pastą do butów i szczotką a teraz wracamy właśnie z próby generalnej :)
UsuńNo powodzenia jutro - odtuptajcie swoje, ale przysięgajcie z pełną świadomościąi powagą!:-)
UsuńJuż na próbach mnie ona wzruszyła :)
UsuńBTW: co pojutrze stanie się z blogiem? Będzie kontynuowany?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem. Nie myślałam o tym czy kogoś dalsze losy szeregowej Małej Mi będą interesowały
UsuńJa chętnie poczytam wrażenia z ćwiczeń weekendowych.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję Pani wytrwałości. Pani nie jest Mała Mi, Pani jest Wielka Mi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję :)
UsuńFajnie napisane. Powodzenia w dalszej służbie!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnych wyzwań :)
UsuńGratulacje....pamiętajcie że żołnierzami jesteście także w cywilu !!!
OdpowiedzUsuńTak jest!!!
UsuńWitam jestem ciekaw czy można nie przejść szesnastki i oblać na pętli ? Czy z twojej grupy dużo osób nie przeszło?
OdpowiedzUsuńNie słyszałam żeby ktoś nie podchodził do przysięgi ale czy ktoś "oblał" to nie wiem nikt się nie przyznał i też nic mówili o konsekwencjach tego oblania
UsuńDzieki za info rozważam wstąpienie do WOT i jestem ciekaw czy jak komuś żle pójdzie pętla czy po prostu nie podziękują danej osoby i nie dopuszczą do przysięgi.
UsuńMyślę że takie przypadki są indywidualnie rozpatrywane i wtedy jest brane pod uwagę całe szkolenie.
UsuńAle jak dopuścili Ciebie do przysięgi mówili Tobie to indywidualnie czy całej grupie czyli wszystkim ?
OdpowiedzUsuńMi mówili że wszystko zaliczyłam i podpisywałam że zapoznałam się z kartą oceny
UsuńGratuluję Tobie i całemu zespołowi!
OdpowiedzUsuńDziękujemy, bez naszych nader cierpliwych instruktorów to by się nie udało
UsuńJesteście wielkie dziewczyny....szacun!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSuper, gratuluję. Śledziłem twoje wpisy i mniej wiecej dzieki tobie wiem co i mnie czeka.
OdpowiedzUsuńJa 13 rozpoczynam 8 dniowe szkolenie w Zgierzu woj lodzkie. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesow
W takim razie do zobaczenia Unknown. Proponuję hasło "Małą Mi wymiata" to się rozpoznamy. Pozdrawiam.
UsuńJesteście NAJLEPSI! Dla takich ludzi warto było nie spać po nocach :)
Usuń